Wróć

„Dzikie łabędzie. Trzy córki Chin” tematem spotkania DKK

data dodania: 2022.05.30

Comiesięczne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dorosłych odbyło się w piątek 27 maja 2022 roku. Panie tym razem wybrały się do jednej z chojnickich restauracji, gdzie przy kawie czy herbacie rozmawiały o powieści Jung Chang „Dzikie łabędzie. Trzy córki Chin”.

Jung Chang napisała „Dzikie łabędzie” po opuszczeniu Chin. Książka stała się światowym bestsellerem, ale w samych Chinach jest zakazana. Spisała historię swojej babci, mamy i własną. Babcia zgodnie z chińską tradycją miała w dzieciństwie krępowane stopy, a jako nastolatka z woli ojca została konkubiną ważnego generała. Mama autorki wstąpiła do komunistycznego podziemia, bo chciała walczyć o nowe Chiny. Potem zajmowała wysoką pozycję w partyjnej hierarchii, jednak i ona odczuwała skutki rządów Mao Zetonga, w tym tzw. rewolucji kulturalnej. Autorka jako nastolatka naszywała łaty na spodniach, żeby wyglądać bardziej proletariacko. Na studiach udało jej się wyjechać za granicę i już do Chin nie wróciła.

Czytelniczkom książka w większości się podobała. Uważają, że warto ją przeczytać, żeby poznać współczesną historię Chin i losy tych trzech odważnych kobiet. Przyznały jednak, że w lekturze może przeszkadzać suchy styl narracji, który czyni książkę sprawozdaniem. Jedna z dyskutujących zauważyła, że autorka tylko w dobrym świetle opisuje mamę, która musiała dostosowywać się do partyjnych wymagań. W czasie rozmowy poruszony został temat komunistycznego stylu zarządzania przez Mao Zetonga, który dążył do wyłączenie myślenia, zerwania rodzinnych więzów, tak silnych w tradycyjnym chińskim społeczeństwie, i bezwzględnego podporządkowania się partii. Należało znosić wszelkie niedogodności w imię partii. Z powieści można się także dowiedzieć jak wyglądała kolektywizacja i reedukacja inteligencji przez pracę, jak przebiegały akcje samokrytyki oraz krwawe kampanie przeciw prawicowcom czy też o eksperymentach gospodarczych, które doprowadziły do dewastacji kraju.

Klubowiczki kolejny raz rozmawiały o tym, do czego prowadzą reżim, indoktrynacja i brak szacunku rządzących do drugiego człowieka. Jedna z czytelniczek przytoczyła cytaty z książki, w tym te słowa Mao Zedonga: „Im więcej książek ktoś przeczyta, tym jest głupszy (…). Można trochę czytać – ale gdy ktoś czyta za dużo – to go niszczy, dosłownie rujnuje”.

Klubowe spotkanie było okazją do zarekomendowania koleżankom tytułów, które panie ostatnio czytały, a czytają naprawdę dużo. Tematem natomiast kolejnej dyskusji będzie powieść Richarda Flanagana „Klaśnięcie jednej dłoni”.